czwartek, 1 listopada 2012

Dwa lata mojej przygody z forami kolejowymi

Mijają dwa lata mojej aktywności na forach kolejowych. W związku z tą rocznicą jakoś mi się zebrało na refleksje i wspomnienia związane z moją obecnością na tych portalach.


Wszystko zaczęło się 18 września 2010 roku, kiedy to szukając w sieci informacji na temat przecieków do nowego rozkładu jazdy natrafiłem na forum Infokolej, gdzie postanowiłem się zarejestrować i włączyć się do aktywnej dyskusji.  Początkowo wchodziłem na to forum sporadycznie, głównie w celach informacyjnych, ale z czasem zaczęło mnie to coraz bardziej wciągać. Nie spodziewałem się wówczas że moja obecność na forum będzie czymś więcej, niż suchą dyskusją na tematy związane z koleją.
Kolejną datą w mojej forumowej przygodzie był 01.11.2010, kiedy to również przypadkowo znalazłem kolejne forum o tej samej tematyce, jakim było forumkolejowe.pl, gdzie także się zarejestrowałem. Jednak początkowo na tym drugim forum udzielałem się sporadycznie, a znaczną większość swoich postów pisałem na Infokolej. Jednak na Infokolej zaczęły się dziać dziwne ruchy, które zaczęły denerwować nie tylko mnie, ale także wielu innych użytkowników. Administracja i moderatorzy, a zwłaszcza jedna z nich, banowała każdego, kto napisał na forum coś co nie było po jej myśli. Poza tym na forum wdarła się polityka i cenzura na wysoką skalę. Bana otrzymywał każdy, kto miał inne preferencje polityczne niż administracja forum.
14 marca 2011 roku wspólnie z innym użytkownikiem postanowiliśmy dać temu kres, pisząc petycję w sprawie naprawy forum Infokolej, pod którą podpisało się 29 użytkowników. Przez cały dzień na forum trwała na ten temat ożywina dyskusja. Efekt tego był taki, że do akcji wkroczyła asystentka admina, która obiecała że zrobi porządek na forum. Funkcji moderatora zrzekła się kontrowersyjna moderatorka, a cały temat dotyczący petycji został usunięty, co pokazało że administracja forum boi się krytyki pod swoim adresem.
W tej sytuacji poprosiłem administrację o zablokowanie swojego konta. Moja prośba została spełniona, a całą swoją forumową aktywność przeniosłem na forumkolejowe.pl, nawiązując przy okazji kontakt z adminem tego forum, z którym zaczęły się tworzyć dość dobre wirtualne relacje.
W między czasie nawiązałem także prywatne kontakty z ówczesnym moderatorem Infokolej i dzięki jego pośrednictwu wróciłem na na to forum. Kilka tygodni później spotkałem się z nim i była to pierwsza osoba z forum którą poznałem osobiście. Tych spotkań później było kilka i wówczas uważałem że mamy ze sobą wiele wspólnych tematów. Fajnie się rozmawiało i relacje między nami były bardzo dobre.
3 maja 2011 podczas przejazdu pociągiem papieskim wokół Krakowa poznałem osobiście kolejne osoby trzy osoby z forum . Z jednym z nich przez jakiś czas utrzymywałem kontakty telefoniczne, w których dyskutowaliśmy na tematy polskiej kolei. Dyskusje te nieraz były dość ostre, gdyż nasze poglądy na wiele kwestii się różniły.
Pod koniec marca 2011 administracja Infokolej ogłosiła nabór na moderatora forum i za drobną namową jednego z ówczesnych moderatorów, zgłosiłem swoją kandydaturę. Nie wiem jakim cudem, ale moja kandydatura została rozpatrzona pozytywnie i pod koniec maja 2011 otrzymałem tam uprawnienia moderatorskie. Niestety, ale miało to też ujemną stronę, gdyż po objęciu tej funkcji znacznie ochłodziły się moje relacje z adminem forumkolejowe.pl, co nie było mi zbytnio na rękę. Dochodziło między nami do niepotrzebnych kłótni, przez co na jakiś czas przestałem się wogóle na forumkolejowe.pl udzielać i jedynym forum gdzie byłem aktywny było ponownie Infokolej.
Podczas wizyty jednego forumowicza w Krakowie wpadliśmy na pomysł wakacyjnej objazdówki na bilecie tygodniowym PRów dookoła Polski. Pomysł został opublikowany na forum, przez co poznałem kolejnego forumowicza, z którym się spotkałem w celu omówienia szczegółów wypadu.Objazdówka jednak nie wypaliła, ale w zamian wybraliśmy się na tydzień w Karkonosze. Temat wyjazdu wpisaliśmy na forach, dzięki czemu dołączyli do nas kolejni użytkownicy. W Karkonoszach wypoczywałem wspólnie z forumowiczami Tomkami (@MK_ŚLĄSK i @Scotty, a na weekend dojechał do nas Bartek (@1762).  Pobyt uważam za bardzo udany, a dobre relacje z osobami z którymi tam byłem utrzymuję do dnia dzisiejszego.
Kilka fotek z tego pobytu:
Wyprawa na Sokolnik

czy wycieczka do Trutnova:




Podczas pobytu w Karkonoszach na bieżąco miałem dostęp do forum. Wtedy właśnie z funkcji moderatora na Infokolej zrezygnował jeden z moderatorów, który był nim tam praktycznie od początku istnienia tego forum. Nawiązalem z nim korespondencję na PW w tej sprawie, chcąc się dowiedzieć powodów jego rezygnacji z tej funkcji i wtedy podsunął pomysł założenia nowego forum o tej tematyce. Moje zdanie na ten pomysł początkowo było sceptyczne, gdyż wydawało mi się że kolejne forum nie jest potrzebne. Jednak na początku sierpnia wśród administracji Infokolej rozpętała się kolejna burza. Jeden z moderatorów sprzeciwił się metodom jakie stosowali administratorzy, przez co został pozbawiony funkcji, a następnie zbanowany. W ramach solidarności, wraz z innym moderatorem zrzekliśmy się tej funkcji i w tym czasie odrodził się pomysł założenia nowego forum. W czwórkę założyliśmy "Kolejowe-sprawy". Jednak z powodu różnicy poglądów z pozostałymi adminstratorami zrezygnowałem z tej funkcji po kilku miesiącach i na jakiś czas postanowiłem odpocząć sobie od forów. Zaglądałem na nie tylko sporadycznie w celach informacyjnych, nie biorąc aktywnego udziału w żadnym z nich.
Na początku roku 2012 wspólnie z moim znajomym informatykiem Konradem wpadliśmy na pomysł utworzenia nowego forum o tematyce pojazdów szynowych, które nosiło nazwę "forum kolejowo-tramwajowe". Konrad zajął się sprawami technicznymi, a ja całą resztą. Z racji tego że Konrad nie był znany w środowisku mk, założył konta na Infokolej i kolejowych-sprawach w celu zapraszania tamtejszych użytkowników poprzez PW na nasze forum. Ja zaprosiłem na nie jedynie swoich  znajomych z którymi miałem kontakt innymi ścieżkami niż fora. Po około miesiącu działalności FKT, doszliśmy do wniosku z Konradem że ten projekt jest pozbawiony sensu i zakończyliśmy działalność. Ja postanowiłem wrócić do aktywnego udzielania się na "forumkolejowe.pl". Nawiązałem ponowny kontakt z adminem, porozmawialiśmy trochę zakopując tym samym "topór wojenny". Tym gestem Bartek (@mikrobart)  pokazał że jest człowiekiem z klasą,  z którym mimo wcześniejszych nieporozumień można się dogadać i zapomnieć o  dawnych zwadach.
Po powrocie na "forumkolejowe.pl", oprócz samych dyskusji na forum, zacząłem się dosyć mocno angażować w organizowanie spotkań w realu i poznawanie nowych ludzi osobiście, co nie ukrywam bardzo mi się spodobało.
W marcu zorganizowaliśmy sobie spotkanko w Krakowie z udziałem użytkowników forumkolejowe - Tomkiem (@Scotty), Kasią, Piotrkiem (@pepe), Tomkiem (@e-Cavon) i You Tube. Niestety, ale w ten dzień naszą zabawę przerwała tragiczna wiadomość o katastrofie kolejowej w Szczekocinach. Co ciekawe będąc na krakowskim dworcu głównym i robiąc sobie fotki przed EC Wawel na peronie I

z peronu V odjeżdżał feralny kurs TLK "Brzechwa". Najgorsza wiadomoś dotarła do mnie na drugi dzień po katastrofie. Okazało się że "Brzechwą" jechał Konrad, który zginął w tej katastrofie.

Po Krakowie odbyły się kolejne forumowe spotkania. 24 marca na Pomorzu, najpierw w Tczewie, gdzie spotkałem się z Przemkiem (@Przem710), Jarkiem (@ET40), oraz Piotrkiem (@pepe)

a następnie pojechaliśmy na Hel, gdzie oczekiwał na nas Sebastian (@Alfajet777) wraz z dziewczynami.


Na Helu spędziliśmy kilka godzin. Na początku trochę pospacerowaliśmy trochę, potem wdepnęliśmy do restauracji "Kuter" na obiad i pyszne piwo z wiśniami przy którym odbywały się luźne rozmowy na tematy kolei i nie tylko w bardzo fajnej atmoswerze. Wspólnie wróciliśmy szynobusem do Gdyni i tam zakończyło się nasze spotkanie.
W drugi dzień tego kółeczka spędziłem w Karkonoszach, a konkretnie w Harrachovie i Jeleniej Górze, gdzie tradycyjnie w tym miejscu spotkałem się forumowym rezydentem w Karkonoszach czyli Tomkiem (@Scotty).  
Kolejnym forumowym spotkaniem w którym uczestniczyłem była parada parowozów w Wolsztnie. Podróż do Wolsztyna odbyłem wraz z Tomkami (@Scotty i @MK_ŚLĄSK), Katarzyną i Piotrkiem (@pepe). Na miejscu w Wolsztynie zostaliśmy przywitani przez admina forumkolejowego Bartka (@mikrobart), którego w końcu poznałem osobiście, a nasze relacje jeszcze bardziej się polepszyły. 
Na dworcu spotkaliśmy także Sebastiana (@Alfajet777)

Drugi dzień tej wyprawy spędziłem w Tczewie w odwiedzinach u @Przema 710. Mimo że niemal wszystkie poznane osoby bardzo lubię, to z Przemkiem mam jednak najlepszy kontakt.

19 maja odbyło się kolejne forumowe spotkanie, tym razem w Krakowie z udziałem Bartka (@mikrobart), Przemka (@Przem710), Jarka (@ET40), Piotrka (@pepe), Tomka (@MK_ŚLĄSK), oraz Łukasza (@pitagoras23).






Następne spotkanie odbyło się w wąskim gronie. 24 czerwca umówiliśmy się wraz z Bartkiem (@mikrobart) i Maćkiem (@Flanker) we Wrocławiu w celu odbycia spontanicznej podróży pod hasłem wsiąść do pociągu byle jakiego, wysiąść na największym zadupiu i tam zorganizować sobie całonocnego grilla. Po zrobieniu zakupów przybyliśmy na dworzec, trafiając na pociąg rel. Wrocław Gł. - Jelcz Laskowice. Jako miejsce biwakowania obraliśmy sobie okolice przystanku Zakrzów Kotowice.




Tegoroczne wakacje, podobnie jak i w roku ubiegłym postanowiłem spędzić w Karkonoszach. Korzystając z okazji postanowiłem także i tam zorganizować mini zlot forum kolejowe na weekend 22-23 lipca, co się później okazało wcale nie był taki mini, co oczywiście bardzo mnie ucieszyło.
Atrakcje w pierwszym dniu zapewnił Maciek (@Flanker), który zorganizował wyprawę do Kamiennej Góry, Lubawki i czeskiego Trutnova. W tej wyprawie oprócz mnie i Maćka wzięli udział także Bartek (@mikrobart), Bartek (@Leonardo), oraz Kuba (@Kebeka). Dwie ostatnie osoby spotkałem po raz pierwszy.



Drugi dzień spędziliśmy w Górzyńcu, gdzie na peronie tamtejszego przystanku kolejowego zorganizowaliśmy sobie forumowego grilla. Do ekipy z soboty dołączyli: @Paweł (@psim), @Mariusz W. wraz mamą i bratem Marianem, Piotrek (@pepe), oraz współgospodarz - Tomek (@Scotty).



Po karkonoskim mini zlocie do grupy osób z którymi mam najlepsze relacje dołączył Kuba (@Kebeka). Pozostałe osoby należące do grupy z którymi moje relacje są najlepsze to @mikrobart, @pepe, @ET40 i oczywiście @Przem710.

Ostanim spotkaniem przed napisaniem tej relacji był oficjalny zlot forumkolejowe.pl w Poznaniu. Z Krakowa wyruszyłem wspólnie Kubą pociągiem TLK "Przemyślanin", w Katowicach dosiadły się do nas dwa Rafały (@Valcyte i @Mika), a we Wrocławiu @mikrobart i @Flanker. W Poznaniu na dworcu przywitali nas gospodarze, min Bartek (@Leonardo) i Tomek (@TOMEKKOT). Co jakiś czas do Poznania dojeżdżali kolejni forumowicze, min. @pepe, @Scotty, @Mariusz W. i @Wilczek19. Zlot, mimo kilku niedociągnięć uważam za bardzo udany. Było wiele atrakcji, zwiedzanie HCP, gdzie zostaliśmy przyjęci rewelacyjnie, z także zwiedzanie nastawni, oraz super makiety która mnie barzdo zafascynowała. Na zlocie było sporo osób, z niektórymi nawet nie udało mi się zamienić nawet słowa, nie pamiętam także imion i nicków wielu z nich. Mimo to bardzo miło było poznać osobiście kilka osób, o których także wyrobiłem sobie dobre zdanie, byli to min. @Ostrowianin, @TOMEKKOT, @Wilczek19, @Rysiogeniusz i wielu innych. Poniżej kilka zlotowych fotek:



Po zlocie tradycyjnie wylądowałem w Tczewie u @Przema710 wraz z @pepe, @Scottym, @Miką i @Wilczkiem19.

Były także drobne spotkania z użytkownikami, min. w Krakowie przy okazji zwiedzania szopy PR z Kubą (@kebeka) i Radkiem, oraz zakończenie sezonu grillowego 2012 w Sosnowcu z udziałem Kuby (@Kebeka), Rafała (@Mika) i Tomka (@MK_ŚLĄSK).